12 października 2011
Zakłócenie akcji
do studni wrzucam monety
potem unikam czarnych kotów które
wskakują przez okna drabiny
za brudną szybą rytuałów
deszcz wykrzywia opustoszałe perspektywy
zapędzona w ślepe uliczki
powikłanych rozstań
mocując się z lękami
wyszarpuje oddech dla siebie