3 sierpnia 2011
Truskawki
kiedy byłem w szóstej klasie
(środkowy Gierek)
moi starzy wpadli na pomysł
że powinienem na własnej skórze poczuć
co to jest ciężka praca
wysłali mnie do pewnego zapyziałego bauera z Wadąga
abym w pocie czoła zbierał truskawki na plantacji
czerstwe wiejskie baby robiły to szybko i dokładnie
kosząc kasę jak seradelę dla królików na łące
ja w ciągu kilku godzin zebrałem dwie kobiałki
pocąc się przy tym jak parowóz Ty 246 i sapiąc niczym stary astmatyk
bauer moje najszczersze wysiłki skwitował krótkim paszoł ty w pizdu
i nie kopsnął nawet złotówki
nocą z kolegą udaliśmy się na pole bauera
przynosząc dwa kanistry benzyny i kilka butelek denaturatu
krzaczki paliły się niemrawo niemniej jednak skutecznie
tak że rano nie było już co zbierać
do tej pory lubię truskawki
szczególnie ze śmietaną i cukrem
bez względu na cukrzycę
która być może jest karą
za ten piekielny występ