6 czerwca 2010
Dla W
„Dla W”
Miła, chciałbym spotkać Cię znów,
Pragnę dłoni Twojej dotyku,
Ciepła Twoich otwartych słów,
I uśmiechów pełnych zachwytu.
Miła, chociaż jesteś daleko,
Czuję ramion Twoich uległość,
Chociaż lat już minęło tysiące,
Naszych rozmów wielka zaległość.
Kiedyś przyjdziesz do mnie kochanie,
Albo ja kiedyś wpadnę do Ciebie,
Razem zjemy drugie śniadanie,
Siedząc znowu tak blisko od siebie.
Biały sweter założysz i czerwoną spódnicę,
Znowu będziesz zrobiona na bóstwo,
Miłym gestem zaprosisz do gorącej kolacji,
Nie opisze to słów mych ubóstwo.
Dłoń mi swoją podaj kochana,
Bym jej ciepło w sercu aż poczuł,
Ja przed Tobą uginam kolana,
Tak mnie uśmiech Twój zauroczył.
I choć wieki przeminą, kto wie,
Może dawno bedziemy już w niebie,
To głęboko gdzieś na serca dnie,
Jest malutkie miejsce dla Ciebie.