Poezja

gabrysia cabaj


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

9 marca 2012

Krótkie włosy

Więc taki jest Kair? Pełen pestek granatów,
suszonych fig, nawoływania z minaretów?
Leniwy Nil tłoczący statki, stateczki - jachty.
Zapach mimozy i ścieków. Betonowe wysoko-
ściowce. W garści pustyni aromat kawy z upałem
i bajzel na ulicach? Dzieci grające w kamienie.

Nie wiem jaki jest Kair. Czytam powieść. Nigdy
nie będę w Egipcie - nieodżałowanie piję drinka
z okazji Dnia Kobiet - z cytryną i sokiem jabłkowym.
Ja, Ewa - mam stos naczyń do pomycia, brudne
garnki na gazowej kuchni. Niedawno odbyłam
bardzo ważną rozmowę z córką, że u nas jest
 
chory system, że ludzie znów wyjeżdżają,
by mieć szansę na rozwój. Dlaczego uczciwość
nie popłaca? Po co było uczyć czytania znaków,
widzieć to, co istotne, skoro piórkiem nie sposób
oszlifować diamentu.

Idę na skróty myślowe? No, może. Teraz przejrzę
życiorys Tenzin Palmo - mnicha w ciele kobiety.

.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1