21 czerwca 2014
ona
w każdej ścianie jej domu
odłamki luster mieszkały
a jej próżność gościła spojrzenia
nie jednego mężczyzny
taniec uginał jej kostki
i przyzwyczajenia
a jedwabne szale zaciskały
się wokół szyi słowem
zaniedbanym i odrzuconym
jak gwiazdozbiór kasjopei
uczyła się snów na pamięć
i od nowa
a pod rzęsami
grzesznych obrazów
prosiła o deszcz który
nie zmywał zapachu
z jej nadgarstków