3 lutego 2013
Mors putativa
(...) tyle jest przecież prób śmierci na ciele nagiej kobiety,
pijanych, bożków lub spotkań tych, którzy umierają i ustępowali miejsca lepszym od siebie.
My już tylko boimy się umarłej samotności sprzed.
Donat Kirsch ,,Zadziwiający wdzięk"
to tutaj
pałac kryty słomą. sto lat temu wygnano ostatniego władcę
otwieram drzwi
dębowe biurko, szuflady ciężkie od pajęczyn
w powietrzu drobiny letargu. ogarnia nas senność
ciała toną w słodkim puchu. coraz dalej od świateł
trzy metry dalej zaczyna się ściemniać
przedawniamy się. dobre myśli ukryte pod siennikiem
na czarną godzinę. nie zdradź ich nikomu
nowy dzień
na posadzce pokruszone czaszki złych doradców
bawię się scyzorykiem
nasze inicjały przebite strzałą