23 lutego 2016
Ofiary subvertisingu
znajdźcie mi faceta. może być dużo starszy
albo zupełny chłystek świeżo po ogólniaku
wygląd również mało istotny
wypełni się gościa kostkami (nieco szulerskie
zawsze wypada sześć oczek), da talię znaczonych
kart, tabliczkę ouija
rozsiądzie się na środku chodnika, ten mój świeży trup
upleciony z liści oraz łodyg egzotycznych ostów
i będzie głosić prawdy objawione. kopcić
szlugi, jednego za drugim. czasami powróży
(ostrożnie! w dni nieparzyste przepowie
wyłącznie śmierć!)
czujecie? smog już zalewa ulice
ledwo można złapać oddech
przechodnie zatrzymują się przed plakatem na którym
widnieją paskudnie czarne litery
Les Fleurs Du Mal(boro)
a poniżej- rysunek. diablik, tyci. jedzie wesoło vespą
mrużą się ogniste ślepka
-o co chodzi?- każdy zachodzi w głowę
-nic nic, to tylko reklama -mruczy mężczyzna
-ale nabiercie pełne słoje. na wszelki wypadek
bawię się zapalniczką z bursztynu
dziwne, przysiągłbym że miała w środku
zatopioną ćmę
pewnie się wchłonęła