11 listopada 2016
Teoria zrośnięć
Teoria zrośnięć
Nad twoim domem, nad domem moim,
Niechaj się przyjmie dobry poranek.
Jerzy Liebert ,,Przymierze"
oto kilka banalnych prawd o współodczuwaniu:
właśnie zwyciężam w prapraprawyborach
ale i tak przyjdzie odpaść. na trójnogim
taborecie, owinięty niebieską szarfą
zasiądzie jedyny gimb w gminie
(od lat jest na duchowej emigracji, zatem
nie objęła go reforma szkolnictwa)
wrócę na chatę nie przejmując się opinią
pozostałych wiedzoszczelnych urwisów
kijanek w profesorskich togach
paniuś rozszczepiających atomy
w zaciszach gabinetów
(cokolwiek wyjdzie- nazajutrz
zostanie dokładnie spłukane)
podłożono ładunek wybuchowy w auli
uniwersytetu. jutro kartki się rozbiegną
w powietrze. kontrkandydaci znajdą
w sobie słup dymu
bardziej tchórzliwi- papieros mentolowy
nie spali się jedynie urywek, jednostronicowe
objawienie: hipoteza ostatecznego podziału
nieweryfikowalna, oczywiście
więc średnio użyteczna jako argument w sprzeczkach