13 czerwca 2017
Współdysonans
jeśli, jak twierdzą zastarzali samotnicy
uwielbienie jest banalne - wystarczy myśl
i może zmienić w krajobraz, przedmiot, miasto
żywię do ciebie wiecznie rozświetlone
ulice Nowych Jorków, ruiny oplecione lianami
(spójrz w oczy poasteckiego posągu
- pełen romantyzm!)
czuję album pełen ruchomych zdjęć
z wesel i styp (nie ma się czemu dziwić
- zastępujesz wspomnienia, nawet babcie
o woskowej skórze mają twoją twarz
drzemią grzecznie w kącie sali
nawet nie próbują udawać, że ożyły)
a ja? lamus, plecak pełen
zabytkowych rupieci: dzieże, kołowrotki
nawet przez internet nie sprzedasz
choćbyś obniżała cenę w nieskończoność
(wielu cwaniaczków wzięłoby za dopłatą
by potem wywalić do kubła)
zostaw na szarą godzinę. poistniejmy we dwoje
nim wstanie świt
koguty z całej wsi rozedrą gardła
czekaj, (sam!) namaluje się autoportret
akt bliźniąt syjamskich
nie do rozerwania
https://www.youtube.com/watch?v=6V0DS9TYScQ