21 lipca 2011
Deklinacja
morowe czasy
nasza stara matka nocą rozsiewa popioły, krzyczy
broni nas przed piorunami, liczy koronki
jej siwe włosy płyną po pochylonych płotach, bruzdach,
wyorują czaszki, ślady, rdzę
czasami czyta ,,Delirion", zaciska zęby
ciężkie okiennice, ramiona, tłumią odgłosy lasu
w szybach błyskają malwy i twarze tamtych
brudnych, z gorzkiego powietrza
przypadki? już nie musisz znać wszystkich
najważniejszy jest celownik, to on tworzy zimne ognie
teraz idź, pamiętaj- jeśli cię dogonią- milcz!
jej imię jest nieodmienne