6 listopada 2012
czas który minoł
Od uśmiechu do płaczu
W rozrzuconych myślach
Zaplątany w sieci pytań
Których odpowiedzi
Wciąż nie daje głos w słuchawce
Od uścisku ręki do
Błądzenia po omacku
Z nie rozwiązanym logizmem
Aksjomatu miłości
Bez odpowiedzi napisanych sms-ów
Od pocałunków szczęścia
Do wysuszonych warg tęsknotą
Nieogarniętych chwil
Zapisanych rytmem szczęścia
Urwanych nie zrozumiałym zawałem
Od spojrzenia w głąb oczu
Do całkowitego zaćmienia
Gdzie tylko nadzieja
Nie uczyniła ślepcem
Marzenie mojego życia
Tym czasem który minął
Rodzę pragnienie,nadzieję
Że miłość tak prawdziwa
Zrodzona tak pięknie
Jest czasem który powróci.