6 lutego 2012
Ciemność
Drogą ciemności
zasłania tyle wzgórz
odwiedzając mnie
we śnie moich baśni ...
Szlakiem odgłosów
idę sowim oddechem
jak w narkotycznym
klepisku dziwnych ciał.
Ciemnotą duchów
boję się tego świata,
każdej nocy
gdy wezmą mnie
w mrok wielkich tuneli.
Drzewami bram
wrogich dusz
wodzę ich
wzrokiem
moich sił.
Drogą ciemności
uciekam w tyle
nie patrząc
jak moje życie
zasłania wiele cnót.