Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

2 maja 2012

Interpretacja

Interpretacja dowolna:
Można było do Lincolna.
Do Kinga, do Kennedy,ego.
Nie ma nic nadzwyczajnego.
Można było do papieża.
Zawsze ktoś, gdzieś się przymierza.
Precyzyjnie. Naukowo.
Rozwiązano rzecz hurtowo.
Wieże, metra, samoloty -
To zwykłe koty za płoty.
Tak to bywa w demokracji.
Nie ma końca eskalacji.
Gdzie zło pełznie powolutku
Trzeba bać się większych skutków.
Ten, kto problemu nie widzi.
Złu pomaga. Z dobra szydzi,
Jakby się z faktami godził -
Odpowiadał: "Nic nie szkodzi."
Ludzie muszą też świętować,
Choćby w piasek mieli chować...
Choćby nawet nie wiem co!
Nie ma dobra - to jest zło,
A czy tak, czy tak - żyć trzeba!
Jutra nie znam - dziś pośpiewam.
Problemy na władzy głowie,
A wy świętujcie ludkowie!
Jednak coś się chwiać zaczyna.
Coraz trudniej się utrzymać.
Na tronach rośnie obawa.
Oszukiwać - trudna sprawa.
Ludzie w końcu się zbuntują.
Nawet jeśli dziś świętują.
Naturalnie w demokracjach
Zmienia się interpretacja.
Będzie tak, jak nam Bóg da!
Dziś świętujmy! Weekend trwa!






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1