Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

14 maja 2012

Czas barbarzyńców

Umiejętność, wiedza marnie opłacana
pogłębiała przedział sługusa od pana.
W końcu pańskie głowy ścięła na szafocie
i sama się bardziej zagłębiła w błocie.

Odtąd już elity właściwie nie było.
Miernoty na trony wynoszono siłą,
o oświeconymi stali się wodzowie.
Swoich przeciwników zakopali w grobie.

Skolonizowali wszystko - prawie całą Ziemię.
Inne się zaczęło liczyć pochodzenie.
Hekatomby wojen całe pokolenia
zmiotły, wytraciły bez uzasadnienia.

Miejsce ich zajęli często pozostali,
którzy się do ostrych starć nie nadawali.
Ludzi prości z gminu, bez żadnej przeszłości,
rządzą dziś głupszymi w ogromnej mnogości.

Czas dla nuworyszy jakoś wykształconych.
Wygrywa, kto w grupie jest dziś ustawiony.
Ten, kto innych wspiera i zepchnąć się nie da.
Jest konkurencjonizm i ogromna bieda.

Umiejętność, wiedza jednak nie zdrożały.
Znów nowobogackim marnie się sprzedały
konstruując system super gilotyny,
lecz nie ma elity, więc to może kpiny?

Jeśli się nie znajdą szybko dobroczyńcy,
mogą wynalazki przejąć barbarzyńcy
i jeśli nie będzie ścinać komu głowy,
zaprowadzą wkrótce swój Porządek Nowy.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1