Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

28 sierpnia 2012

Jest coś!

Jest bomba! Dwie tony!
Obok, pewnie przestraszony,
siedzi ktoś bardzo mi bliski.
Zatkało wszystkich.
Żartów nie ma.
Za dylematem - dylemat.
Miasto stoi.
Za bardzo się nie boi.
Sprawa jest jednak poważna.
Telewizja odważna -
nadaje.
Pod oknami chodnika skrajem
defiluje mundurowy.
Przychodzą do głowy
wspomnienia wrześniowe
i powstaniowe.
Scenariusze gotowe.
Ewakuacja.
Powstaje stacja,
a tu bomba wielka.
Na drugi plan
odchodzą inne troski.
Starszy pan
na Marszałkowskiej
przeklina korki.
Wtorek, jak inne wtorki,
a jednak wyjątkowy.
Śródmiejski, wrześniowy, powstaniowy.
Niby nie ma się czym zachwycać,
lecz jest coś w warszawskich ulicach!






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1