Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

2 października 2012

Ciężar winy

Polskie żydostwo rodem z Kałmucji,
ubecko-amerykańskie -
Jakiej by chciało dziś konstytucji?
O jakim rozmyśla państwie?

Jest bezpaństwowe i pełne obaw.
Nieufne wobec każdego.
Strach w nim zamieszkał i winy robak.
Spodziewa się zawsze złego.

Pije zbyt dużo, a potem cierpi.
Łatwo się rzuca w szaleństwo
i raz się skarży, a raz się chełpi.
Zna jedno słowo - Zwycięstwo!

Bardzo by chciało być rajskim ptakiem,
chowało się jednak w piekle,
więc naznaczone gwiaździstym znakiem,
odmienność broni zaciekle. 

Nowotworowe, niezwykle groźne,
zawsze stojące nad prawem.
Wszystkie za sobą mosty palące.
Z innych wciąż czyni zabawę.

Gieremkowszczyzna, Michnikowszczyzna,
przejściowa repatriacja -
znów do polskości pragnie się przyznać,
bo to ich ostatnia stacja.

Trudno im przyznać, że nigdzie w świecie,
a tylko w Rzeczpospolitej
łaskawość ludzi jeszcze znajdziecie
nawet przy trumnie odkrytej.

Lecz trzeba kiedyś się zdecydować
prawdę położyć na winie,
by potem podnieś się, wyprostować.
Inaczej ciężar nie zginie.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1