26 października 2012
Siła niechcenia
Małe dzieci? Matka? - głupstwo.
Do więzienia za ubóstwo!!!
Mała grzywna ze skarbówki.
Policjanci są jak mrówki.
Noc. Płacz. Krzyk! Aresztowanie.
Co się z teraz z dziećmi stanie?
Bezrobocie - Jaka wina?
Maszyna pana Gowina.
Małe dzieci - do "placówki".
Policjanci są jak mrówki.
Temida jest przecież ślepa.
Małe dzieci? - Efekt cepa!
Kiedy bijak się rozkręci -
nie pomogą wszyscy święci!
Noc. Dziesiąta już w Opolu.
Leci program o głupolu
i opiece nad rodziną.
Ogląda z anielską miną
telewizor pani sędzia.
Zna przepisy. Życia nie zna.
Ma gwarancje dożywotnie.
Cóż to tam migocze w oknie?
Kogoś biorą? Kogoś mają!
Róże rzeczy się zdarzają.
Policjanci są jak mrówki.
Gdzie jest nakaz - tam są skutki!
Jak zapłacić ten podatek?
Małe dzieci. Iść za kratę?
Czy one przez trzy tygodnie
nauczą się jak żyć godnie?
To nie jest wina premiera.
On za problem się zabiera.
Pochyla się nad rodziną.
Jego ideały giną.
Nikt zrozumieć go nie umie.
Pod oknem w zebranym tłumie
stoi uśmiechnięta morda.
Tatuś przykrył Amber Golda.
Kto niewinny- ten nie siedzi!
To sensacja dla gawiedzi.
Z każdej igły zrobią widły.
Te nagonki mi obrzydły.
Twarde prawo, ale prawo!
Pan przesunie się na prawo,
bo właśnie wynoszą dzieci!
Noc. Opole. Kabarecik.
Loty wszystkie odwołane.
Amfiteatr. Wójt z plebanem
dyskutują o zadymach
i czy partia się utrzyma
po niedawnych wydarzeniach.
Wielka jest siła niechcenia.