Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

28 kwietnia 2013

Nie pójdę...

Nie pójdę już na pochody
nawet w Ruskich Budach.
Nie jestem już taki młody
bym głupiego udał.

Nie pójdę już na pochody,
choćby larum grali,
bo mi mury oraz schody
wszędzie zbudowali.

Nie będę już chorągwiami
politykom wiewał.
Na trybunach wciąż ci sami.
Nie będę im śpiewał.

Transparentu nie udźwignę,
bo mnie w krzyżu łupie.
Drugi raz się nie poślizgnę.
Marsze mam już w grupie.

Jak nie w grupie - to gdzie indziej.
Domyślcie się sami.
Niech ktoś inny teraz wyjdzie.
Ci, co rząd ich zmamił.

Cóż to jest za Święto Pracy,
kiedy pracy nie ma?
Nie będziemy jacy - tacy!
Jesteśmy ekstrema.

Odszczepieńcy i wyrzutki
banici, wygnańcy.
Dla nas pochód jest za krótki.
My wolimy tańczyć.

Zatańczymy, zakręcimy!
Zatrzęsie się ziemia.
Na pochody nie chodzimy!
Jesteśmy ekstrema!






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1