Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

10 września 2013

Starzyk

Ciężka dola. Rząd kulawy.
Jadą chopy do Warszawy.
Jadą bajtle i rębacze.
Chcą tu wreszcie żyć inaczej!

Pyk! Pyk! Są pałeczki.
Nie lubią tej wycieczki.
Pałeczka
i dołeczek.
Po pleckach.
Na zaplecze.
Zdzieraj chopie głos!
To starzyka los.

Nie wiadomo, co się zdarzy.
Nie jesteście dziadku starzy.
Może nawet dacie radę.
Nikt tu nie chce zostać dziadem!

Pyk! Pyk! Są pałeczki.
Nie lubią tej wycieczki.
Pałeczka
i dołeczek.
Po pleckach.
Na zaplecze.
Zdzieraj chopie głos!
To starzyka los.

Pracowałeś przez lat wiele.
W świątek, piątek i w niedzielę.
Teraz, gdy ci włos bieleje.
Policja cię pałą leje.

Pyk! Pyk! Są pałeczki.
Nie lubią tej wycieczki.
Pałeczka
i dołeczek.
Po pleckach.
Na zaplecze.
Zdzieraj chopie głos!
To starzyka los.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1