Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

31 grudnia 2013

Na podbój Warszawy

Marynarka rozpięta, bo garnitur się skurczył.
Mucha tańczy na jabłku Adama,
ale nastrój pogodny rozkwitł zapałem twórczym,
a dziewczyna jakby nie ta sama.

Broda poszła do góry. Wzniosła cuda natury.
Wahadełko zrobiła z wisiora.
W oczach widać - być może! Usta w ostrym kolorze.
Poza budzi w człowieku upiora.

Cisną troszkę lakiery. Przynależność do sfery
przypomina o sztywnym mankiecie.
Spodnie dobrze opięte akcentują ruch skrętem.
W pasie jednak za bardzo coś gniecie.

Kredki, błyszczki, cekiny. Odliczamy godziny.
Stepowania kurs krótki dla wprawy.
Władcze objęcie w pasie. Pocałować nie da się!
Wyruszamy na podbój Warszawy.




Szczęśliwego Nowego Roku!






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1