Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

11 stycznia 2014

Na tle

Mrozy na świecie i leje chłodu
pokryły wszystko lodowym szkłem.
U nas do zmartwień nie brak powodów.
Noce są czarne, lecz dzień jest dniem.
Krótki, bo krótki. Jak wiadomości:
Gdzie wczoraj rano zadzwonił Tusk?
Obama pewnie przemarzł do kości.
U nas jesiennie. Wilgoci plusk.
Kierowcy piją. Kierowcy ćpają,
lecz kogo dzisiaj stać na paliwo?
Pewnie ich przez to też nie wsadzają.
Sądy, jak inni - mają cierpliwość.
Przy Miłosierdziu zebrał się Kneset
na wyjazdowej, specjalnej sesji,
bo w polityce grozi nam reset.
Ludzie przestają ulegać presji.
Choć naukowcy spod znaku kielni
ludziom skutecznie oczy murują.
Na wojnę z gender poszli kościelni
i protestują i dyskutują.
Rozmowy z diabłem, jak kiedyś z katem
mogą prowadzić po krzywych dróżkach.
Rząd znowu ludziom podniósł opłatę.
Tron jest stabilny. Brak mu podnóżka.
Po naszych zgiętych usłużnie plecach
będzie się władza pięła do Unii.
Lud zobojętniał. Za hecą heca.
W świecie jest gorzej, więc my potulni.
Mrozy gdzieś wielkie i leje chłodu
pokryły wszystko lodowym szkłem.
I nam do zmartwień nie brak powodów.
Władza jest władzą. Reszta jest tłem.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1