Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

23 maja 2014

Na brzegu

Życie nie jest partyjne i nie miewa kampanii,
a terminy mu niebo wyznacza.
Ludzie żyją swym życiem. Są w większości normalni.
Trudno spotkać na co dzień działacza.

Parlamenty nam jednak urok wiosny popsuły
i maj dla nas zatracił powaby.
Trudno o zakochanych, marzycielskich i czułych.
Poświęcono ich wszystkich dla sprawy.

Za to samych partyjnych pokazują fotosy.
Liczą się tylko miejsca na listach.
Wszystko jest dozwolone. Trwa batalia o głosy.
Jej nurt porwał dla uczuć przystań.

Znikły bzy i kasztany. Liczy się wybierany,
nie ławeczka w wiśniowym ogrodzie.
Na dyskretne spotkanie nie ma szans zakochany.
Dokąd pędzisz nieszczęsny narodzie?

Populacja nam spada. O niczym nie pogadasz.
Na tapecie są tylko wodzowie.
Fala wolno opada. Poeta wierszyk składa.
Myśli: - Przejdzie, to braki nadrobię.

Stanął cicho na brzegu i partyjnych szeregów
nie dostrzega skupionych na wałach.
Wkrótce pójdą za wodą. Wrócą spokój narodom.
Ważne, by choć nadzieja została.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1