Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

15 czerwca 2014

Jadą czołgi na Donieck

Jadą czołgi na Donieck.
Wiozą bomby i miny.
To nie jest jeszcze koniec!
Jeszcze kraj odgrodzimy.

Tu jest Rosja - matuszka,
a nie prezent Stalina.
Dobra mina i puszka,
banderowców zatrzyma.

Ameryka daleko.
Kozaczyzna nad Donem.
Przyglądajcie się wiekom
jak to było dzielone.

Kto tu jest terrorystą?
Czy ten kto broni domu?
Ojciec był tu czekistą!
Teraz Rosjo dopomóż!

*  *  *

Jadą czołgi na Donieck.
Niby wiedzą dlaczego.
To nie jest jeszcze koniec.
Strzelać mam do swojego?

Przecież tu Ukraina.
Kozaczyzna jest nasza!
Don i cała kraina.
Kto tu obcych zapraszał?

Ameryka daleko.
My tu wszyscy - Słowianie.
Ma tu krew płynąć rzeką?
Komu służy strzelanie?

Kto tu jest terrorystą?
Ten co broni Ojczyzny?
Ojciec tu był czekistą.
Nie ma takich bez blizny!

*  *  *

Zaciśnięte kułaki
i wolności pragnienie.
Różne flagi i znaki.
Jednakowe cierpienie.

Jadą czołgi na Donieck -
tak się wiersz ten zaczyna.
To początek, czy koniec?
Kto je zdoła zatrzymać?






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1