Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

5 sierpnia 2014

Żal, żal, Ukraino!

Czekaj na mnie, a ja wrócę, jeśli bardzo chcesz.
Komuniści już od wojny lubili ten wiersz.
Bardzo długo hołdowali doktrynie Breżniewa.
Powrócimy, pomożemy, gdy taka potrzeba.

Demokracja, pierestrojka zapiekły im duszę.
Czekaj na mnie, a ja wrócę. Dzisiaj stąd wyjść muszę,
ale nigdy nie zapomnę i to mówię szczerze,
że tam nasze są granice, gdzie nasi żołnierze.

Zadufani Anglosasi gróźb nie dostrzegają.
To są sojusznicy nasi! Wciąż Rosji ufają.
Chociaż czują, chociaż znają uśmieszek Stalina.
Przekonani pozostają, że się zło zatrzyma.

Że można wciąż pertraktować, lub podsypać grosza,
ale żadnej wielkiej armii nie wrócisz do koszar!
Kiedy taka w świat wyrusza, to ma własne prawa.
Tu o nasze życie chodzi! To nie jest zabawa!

Już tam stoją i potrafią zmiękczyć przeciwnika.
Tak wygląda dzisiaj wojna. Taka jest taktyka.
Nacisk siły Europa na swym karku czuje.
Pokazując świat na opak nic dziś nie zwojujesz.

Prawda nie jest ujawniana, bo nikt prawdy nie chce,
że już koń Apokalipsy z Wisły wodę chłepce.
Historia jest zakazana. Każdy dziś ma swoją.
Ża... al, ża... al!  Ukraino! Byłaś pieśnią moją.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1