15 sierpnia 2014
Cud i mity
Było bańką mydlaną i prysło.
Ośmieszyło układy i śledztwa.
Dziś nad Donem, jak kiedyś nad Wisłą,
rozwiał mit się dobrego sąsiedztwa.
Kiedyś byli już pod Warszawą.
Babka srebra skryła pod podłogą.
Pewni zwycięstw szeroką szli ławą,
przekonani, że wszystko mogą.
Legia oddział zebrała studentów
na ulicy koło Władysława.
Wzruszających nie brakło momentów.
Z niepokojem patrzyła Warszawa.
Ksiądz Skorupka znak krzyża uczynił
i ruszyli w stronę Radzymina.
Poszli by bagnetami swoimi
bolszewicką zarazę zatrzymać.
Matka Boska zesłała zwycięstwo.
Wielki cud się wydarzył nad Wisłą.
Pamiętamy ofiary i męstwo.
Przeszły lata. Patrzymy na wszystko.
Znów wjechały pancerne konwoje.
Są tysiące gotowych żołnierzy.
Znowu pragną zagarniać nie swoje.
Tak jest dzisiaj, aż trudno uwierzyć!
Było bańką mydlaną i prysło.
Ośmieszyło układy i śledztwa.
Dziś nad Donem, jak kiedyś nad Wisłą,
rozwiał mit się dobrego sąsiedztwa.