3 stycznia 2015
Wicher
Przez Europę wicher gna.
Wirują płatności, miliardy.
Rwą się łańcuchy DNA.
Czas bezeceństwa i pogardy.
Ile uchwycisz - tyle masz.
Resztę położy przepis twardy.
Przez Europę wicher gna.
Czas bezeceństwa i pogardy.
Różne prędkości - różne straty
pomiędzy wojną i sankcjami.
Wymiany walut. Bankomaty
i przerzucanie się racjami.
Gdzieś się w tym wszystkim człowiek schronił
i zakrył oczy swe rękoma.
Przez Europę wicher goni.
Ostatnia opadła zasłona.
I tylko pieniądz jest wspólnotą.
I tylko pieniądz jest podziałem,
a to, co wczoraj było cnotą
wiruje gdzieś, porwane całe.