Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

26 kwietnia 2015

Gdyby to był...

Gdyby to był normalny kraj,
albo chociaż trochę normalny -
po dawnemu cieszyłby nas maj,
bzem pachnącym i winem mszalnym.

Gdyby znalazł się choć jeden taki,
na którego nikt się nie skrzywi,
żylibyśmy, jak białe ptaki,
uśmiechnięci, radośni, szczęśliwi.

Gdyby to był dla ludzi system...
Gdyby umiał przywrócić wspólnotę -
chórem brzmiałby nasz każdy występ.
Człowiek by się nie martwił, co potem?

A my stale jesteśmy w drodze
i puszczamy oczko i szkiełko.
Nie trzymamy języków na wodze.
Śmieją się, że tworzymy piekiełko.

Każdy podział zaradność wymusza.
Było gorzej i daliśmy radę.
Najważniejsze, co w sercu, co w duszach
i nikt dla nas nie będzie przykładem!

Czy szlachetność w nas, czy szlacheckość
każą nam się bez przerwy podrywać?
Własnych sądów wciąż mamy tę lekkość
i możemy tak gdybać... i gdybać.

Gdyby były uczciwe wybory...
Gdyby liczył ktoś należycie -
nie szumiałyby nam do tej pory
leśne jodły na partyjnym szczycie.

Ucichłoby wołanie na puszczy
i by głosów nieważnych nie było.
Gdyby ktoś ludziom sprawę wyłuszczył,
może by tak się nie porobiło.

A my stale jesteśmy w drodze
i puszczamy oczko do świata.
Nie trzymamy emocji na wodze.
Tak jest, było... i będzie przez lata.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1