28 kwietnia 2015
Nie zakocham się w maju
Nie zakocham się w maju, wbrew sobie.
Tak śpiewali już Starsi Panowie.
Nie o takiej marzyłem wiośnie.
Bez emocji jest teraz żyć prościej.
Nie zawrócą mi głowy słowiki,
gdy do koła wyborcze okrzyki.
Już mi mediów harmider spowszedniał,
a dziewczyna, choć ładna, jest jedna.
Nie napiszę majowych peanów
dla tej reszty nieciekawych panów,
bo wciąż jestem uparcie hetero...
i pociągu do panów mam zero.
Taką już mam niemodną naturę.
Zmiana dla mnie, to kwaśny ogórek.
Ze strojenia już przed koncertem,
wiem - podsuną najgorszą ofertę!
Nie zakocham się w maju. Poczekam.
Chociaż tak molestują człowieka.
Zaczepiają, nękają i kuszą,
ale mnie do niczego nie zmuszą.
A ten maj już właściwie za chwilę.
Zatrzepoczą serduszka - motyle.
Buchnie bez i już kwitną kasztany.
Trochę szkoda tych - niewybranych.
Taki maj. Trafisz lepiej, lub gorzej.
Jeszcze myślę czasami... a może?