Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

23 marca 2016

Ostatnia Wieczerza

Siedział po środku między uczniami.
Chciał, by umieli odczytać znak.
Przy dniu jutrzejszym był już myślami.
Rozmyślał w duszy. Być może tak:
 
Jest Brama między Ziemią i Niebem.
W niej krew się może zamienić w wino,
ciało wyrosnąć powszechnym chlebem,
nie to jest jednak Dobrą Nowiną.
 
Istotą wiary jest Zmartwychwstanie.
Niepewność zawsze dręczy człowieka.
Przeistoczenie - przeistaczanie?.
Człowiekiem jestem. Mnie też to czeka.
 
I będę wkrótce Barankiem bożym.
Od lat baranki Bogu składano.
Ojciec mnie ludziom w ofierze złoży.
Chce im coś wskazać, czyniąc to samo.
 
By zrozumieli i uwierzyli.
Poznali wagę tego zdarzenia
i za przykładem oczy zwrócili
na to Misterium łez i cierpienia
ludzi i Matki, Ojca i Syna.
Gdzie myśl się kończy, tam się zaczyna.
 
Po czym wziął kielich. Oni milczeli.
Jeszcze wszystkiego nie rozumieli.
Ogniki myśli w jeden krąg zbili
i Duch otoczył ich w jednej chwili,
a jeden Judasz zadrżał na ciele.
Tego dla niego było zbyt wiele.
Wiedział do czego Pan Jezus zmierza
i że Ostatnia jest to Wieczerza. 






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1