Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

30 marca 2016

Venus z Larnaki

Przetrwała jeszcze w Aleksandrii
miłość gotowa zrobić wszystko.
Był jak Romeo, lub jak Gandhi.
Krok w desperację był już blisko.
 
Ona - być może Kleopatra,
lub Venus wychodząca z piany.
Na pewno poświęcenia warta.
Kto dziś zrozumie zakochanych?
 
Napisał dla niej wiersz błagalny,
lecz tekst wysłano do Kairu.
On, albo świat jest nienormalny,
podobnie internetu cirrus.
 
Zniknęły gdzieś wysokie loty
obciążone pasem terroru.
Mylą lotniska samoloty.
Miłość podobna do horroru.
 
O tej się nagle świat dowiedział.
Przebiła wszystkie wiadomości.
Spokojnie w samolocie siedział.
Nagle na wszystko się zezłościł.
 
Mam pas na sobie! Lećcie do niej!
Zobaczy mnie... i się nie wyprze,
a pot wystąpił mu na skronie,
bo lądowali już na Cyprze. 
 






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1