Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

23 września 2016

Kod na korze

Kornik - potwornik żre celulozę,
a jednak szkodnik omija brzozę.
Skłania się raczej do innych kor.
Zostawi dziurkę, taką jak bor.
 
Czasami dzięcioł swój dziób w nią włoży,
lecz kornik przetrwał i czasów dożył,
że dziś go chwalą za to, co psuł,
bo nam zostawił okrągły stół.
 
Wyżarł od środka nam te tablice,
które wystawiał lud na ulice
i gdzie wpisywał swe postulaty,
a potem wszystko poszło na straty.
 
Zostawił jednak leśne ambony.
Kraj objedzony. Zębem znaczony,
a dziś nam wmawia swoje zasługi,
gdy się zagnieździł już po raz drugi.
 
Tym razem będzie już chyba syty.
Miał w swej robocie także zaszczyty
i był etapem w historii zmian.
Stworzył komitet! A może klan?
 
Wielu się o tym szczegółów nie wie.
Kornik, co strawił zgarnia pod siebie. 
Po korytarzach, które wydrążył
można rozpoznać do czego dąży.
 
"Raz przyszli drwale, drzewo zrąbali.
Bardzo się przy tym  naharowali"
Potem się różne sprawy wywlekły.
Kod jest na korze. Na wyrąb wściekły.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1