Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

11 lutego 2017

Oddział

Na śniadanie przyniosła kucharka
serek wiejski, dwie kromki, dwa jajka,
lecz ochrona tym razem czuwała,
własny zestaw natychmiast podała.
 
Odłożono termometr rtęciowy.
Przyłożono plasterek do głowy,
który wskazał, że nie ma gorączki.
Rekawiczki włożono na rączki.
 
Potem weszły salowe z wiaderkiem,
ale przedtem obejrzano ścierkę.
Zabroniono używać lizolu 
w separatce, w dyżurce, na holu.
 
Zachowano najwyższe standardy.
Zaraz lufcik zamknięto otwarty.
Przyniesiono do łóżka laptopa.
Wtedy nastrój niepokoju opadł.
 
Tylko obok na zbiorowej sali
między sobą coś chorzy szeptali,
że ten gość, który macał poduchy,
ma coś w uchu, więc na pewno głuchy.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1