Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

14 marca 2017

O dreszczowcu z krainy deszczowców

Gdy rozsądek ktoś zatraca
drogo kosztuje współpraca
i się kończy współudziałem,
a ustępstwa, nawet małe,
przerastają w paragrafy.
Trudno mówić, że to gafy,
lub zwykłe niedopatrzenia
skoro są porozumienia
i wymiany tajnych kodów.
 
Z niewiadomych nam powodów,
może z rozmowy na molo,
uzgodniono, że pozwolą
swobodnie nas penetrować
i współpracę tę zachować
na osłonę operacji.
Teraz o kolaboracji
można przedstawić zarzuty.
 
Świat do głębi jest zatruty
toksynami gry wywiadów.
Zdrady tajemnych układów
rzadko widzą światło dzienne,
lecz rządy bywają zmienne,
a zasada jest wciąż święta,
żeby ochraniać agenta.
Wszystko musi być ukryte.
Można dać mu immunitet,
albo kadencję przedłużyć,
by mógł dalej stronom służyć.
 
Można wysłać mu wezwanie,
lecz to zwykłe ośmieszanie,
bo wiadomo wszystkim z góry,
że tylko o brak kultury
można by wnosić uwagi
i bajki, że król jest nagi
opowiadać jak androny.
Mit o Zbiorze Zastrzeżonym
w legendzie, literaturze,
przetrwa wieki albo dłużej.
Będzię wracał jak zły szeląg.
Może ktoś się jednak przeląkł? 






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1