Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

24 marca 2017

To mógł być zwyczajny przypadek...

To mógł być zwyczajny przypadek,
lub wszystko było zamierzone.
Spróbujmy!  Może damy radę.
Trzeba go złapać poza domem.
 
Czy wiemy gdzie? O jakiej porze,
będzie na pewno umówiony?
Jak? Samochodem! Potem nożem.
Nie braknie na świecie szalonych.
 
Cios terrorysty. To się zdarza.
Wytłumaczenie jest logiczne.
Historia lubi się powtarzać
i skutki ma katastroficzne.
 
Przez ten cholerny ścisk londyński,
przez zapatrzenie na Big Bena,
przez taki mały błąd kretyński
inaczej przebiegała scena.
 
Dwóch policjantów i ochroniarz -
nie byli tam, gdzie być powinni.
Na moście skrętu nie dokonasz.
Przed nimi ludzie szli niewinni.
 
Na tym się nie zamyka lista
problemów przy zamianie celu,
bo nasz szaleniec terrorysta
nie pasuje im do modelu!
 
Popatrzmy jeszcze na nagranie,
na schemat, który dobrze znam.
Co z telefonem? Co z mieszkaniem?
Policja była w Birmingham. 
 
To jest scenariusz sensacyjny
i groźna scena jak z okładki.
Nie żaden raport policyjny...
a służby nie wierzą w przypadki. 






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1