Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

30 kwietnia 2017

Na rodowo

Gdy pytano o suwerenność,
wtedy wszystko zrobiło się polskie -
nazwy, hasła, gazety, codzienność,
wraz z tytułem stawały się swojskie.
 
Gdy pytamy: Kto jest suwerenem?
Wszystko staje się narodowe
i co było partyjnym problemem,
wspólnym marszem wchodzi ludziom w głowę.
 
Przymiotniki, narracja, tytuły:
Dom, Bóg, Honor, Naród i Ojczyzna
naprężają medialne muskuły.
Prawo do nich partia może przyznać.
 
Co nas łączy, zaczęło już dzielić.
Kto tych słów może prawnie używać?
Nawet czerwień już chciano wybielić.
Co jest prawdą? Tych pytań przybywa.
 
I Prezydent i Episkopat 
mówią już, na co nie pozwolą.
Duch, co zmieniał - przez to nagle opadł,
a uczniowie nie są ziemi solą.
 
Widzieliśmy bezprawne zajęcia.
Potem sprzedaż ich za marną cenę.
Ryzykowne są zawsze przegięcia.
Każdy wirus zachwieje systemem.
 
Przymiotniki - (Jaki? Jakie? Jaka?) -
przydzielane nam wszystkim z nadania,
mogą zwieść na manowce tępaka,
lecz i prawdę skutecznie zasłaniać.
 
Hybrydowe są dzisiaj znaczenia.
Sięga hydra po umysł i słowa.
Poruszone jest Niebo i Ziemia.
Gdzie poezja jest narodowa? 






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1