Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

24 maja 2017

Sygnał

Kto nie jechał na sygnale,
ten nie doznał jeszcze wcale,
przyjemnego przeświadczenia,
że cię jednak ktoś docenia.
 
Decyduje o tym rynek,
bo nie każdy to rodzynek.
Bardzo często jest kłopotem.
A co z takim zrobić potem?
 
Lecz już same dobre chęci,
mówią - warto się poświęcić.
Pogodzić się z wolą bożą.
Niech cię na sygnale wożą.
 
Znacznie lepiej oczywiście -
na sygnale i w asyście.
Wtedy się optyka zmienia,
bo już sam siebie doceniasz.
 
Innym tylko koszty mnożysz.
Ktoś na przykład się podłoży,
albo skręci niespodzianie
i zepsuje docenianie.
 
Znacznie lepiej - jednym wozem.
Leżącą przyjmujesz pozę
i rozmyślasz jak w lektyce
o rządowej polityce.
 
Gdy usłyszysz - Jest pan zdrowy!
Pryska nastrój minorowy
i przestajesz już narzekać,
że nie warto było jechać.
 
Każdy lepiej się poczuje,
gdy mu z drogi ustępuje
decyzja zawsze wytworna:
Nie ma przeszkód! Droga wolna!
 
Pozostaje przemyślenie
o błędnej samoocenie
i pociecha nikła, tycia,
że też chciałbyś mieć coś z życia.
 






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1