Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

8 lipca 2017

Piramida! Hopsa!

Gdy piramida jest wielka,
od najniższego szczebelka
zaczyna się w niej wędrówka.
Człowiek jest mały jak mrówka
i głowę zadziera w górę,
a widzi nad sobą chmurę,
która w klimacie gorącym
zjawiła się tam niechcący,
Bóg wie skąd...czy przypadkowo,
razem z kampanią prasową?
 
Od razu nie brak opinii,
że budowniczy są winni
takiego ukrycia wejścia,
żeby po najgorszych przejściach,
ochronić skarb przed grabarzem.
Są ślepe w nim korytarze,
zapadnie, zwężenia, studnie -
skonstruowane paskudnie.
 
Specjalnych środków użyto
i wiele mumii odkryto,
lecz te, przez grupy nieznane,
były już obrabowane.
Tylko ta - Tutenchamona
została nienaruszona,
a wiele już było zwatpień.
Potem mówiono o klątwie,
która dotknęła badaczy.
 
Dziś może to nic nie znaczy,
lecz słabe są poręczenia,
że nic się już nie pozmienia.
Być może braknie odwagi,
by znowu nie spadły plagi. 
Dopóki nikt faraonów
nie zdejmie z wysokich tronów,
dopóki, jak w Asuanie,
nie stanie tama na tamie,
dopóty nikt nie uwierzy,
że sięgną sprawców grabieży.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1