Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

16 lipca 2017

Za Marianem... puczkiem

Opuszczone głowy.
Opuszczone brzuchy.
Pucz antyrządowy 
szykują komuchy.
 
Szykują, bo sądzą,
że ich będą sądzić
ci, co teraz rządzą,
więc chcą sejm utrącić.
 
Już się komuch stary
po Strasburgu błąka
z kompleksem ofiary         
i małego członka.
 
Każą mu do domu
zabierać Majdany.
Działał po kryjomu,
a jest rozpoznany.
 
Składał w AmberGoldzie,
a teraz jest biedak,
bo na byłym żołdzie
przeżyć już się nie da. 
 
Przy okragłym stole
wznosił toast trunkiem,
a teraz chce polec
idąc za Frasunkiem.
 
Idąc za Adasiem
oraz za Wałęsą.
Krzyczeć jeszcze da się,
choć się portki trzęsą.
 
Znowu jest obrońcą,
jak Mariany Buczki.
Wylał boleść prącą.
Nie nacisnął spłuczki.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1