28 kwietnia 2018
Idzie kominiarz po drabinie
Dawni blogerzy - to redaktorzy,
Ci do poselstwa bardziej są skorzy,
a dawny poseł woli nas sądzić...
aż los drabinkę kiedyś utrąci.
Gdy odrobiny braknie kultury,
to się już sypią od samej góry:
Sędzia do partii, wódz do gazety.
Redaktor portal przejmie, niestety.
Bloger gazetą po łbie dostanie
i do opieki pójdzie z podaniem.
Łezkę uroni nad długą listą
i postanowi zostać artystą.
Wszystkich dotyka paluszek boży.
Do polityki idą aktorzy,
a politycy wkładają togi.
Prawnik przekracza unijne progi.
W ten sposób ktoś z nas zostaje królem,
a gdy pamięci nie ma w ogóle...
Sądzą go wówczas, za złe praktyki.
Natychmiast wraca do polityki
i uświadamia zaraz aktora:
Nadeszła końca kariery pora!
Ciężkie się staje życie artysty,
kiedy wyborcze zamyka listy.