24 lipca 2018
Na łóżkach wodnych spa...
Kto spał na pięciu wodnych łóżkach,
zmieniając poty na suchoty,
nie myśli rankiem o pogróżkach.
Słoneczko podsuwa głupoty.
Dziewczyny wolą Trzaskowskiego
i patrzeć w oczy mu potrafią,
a mnie właściwie nic do tego.
Chyba już w głowie mam kalafior.
Wiadomo, że sam się nie zwlokę
i jestem nie do wytrzymania.
Może dla kogoś jest to szokiem.
Dla mnie jest sztuką przemijania.
Ten gruby... to jednak nie Sojka,
lecz grać i śpiewać dobrze umie.
Upał. Potrzebna parasolka!
Nikt prostych rzeczy nie rozumie?
Nie leczą mądre zalecenia,
listy skierowań i zapisów,
jeżeli są nie do spełnienia,
a kończy się sezon popisów.
Nikt nie popatrzy prosto w niebo,
a musi wzrok spuścić w poduszkach.
Wie, że to tylko snu placebo.
Na nim czerwona cienka strużka.