Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

5 sierpnia 2018

Siedemnastka - tramwaj zwany pożądaniem

Siedemnastka - tramwaj zwany pożądaniem, 
Snów namiastka - wypełniła swe zadanie.
Zapiszczała, skręcając w pierwszą przecznicę,
Kiedy miasta wyludniły się ulice.


Motorniczy do zwrotnicy zęby szczerzy.
Kiedyś wsiądą politycy... mocno wierzy,
Ale pedał coraz bardziej się zacina.
Pożądanie? Zapomniana farsa kina.


Niegdyś stał na Woronicza pan wajchowy.
Rozgraniczał i wytyczał szlak drogowy,
Ale dziś, kiedy przystanki pustką świecą,
Warszawianki już na wzmianki tak nie lecą.


Za to męska - wieczna klęska dawnych zwidów,
Pragnie jechać tylko na Plac Inwalidów
I koniecznie, zmierzać wiecznie, Mostem Gdańskim
Na Żoliborz Oficerski - dziś bezpański.


W siedemnastce nadal brzęczą kasowniki
Kompaktowej, bezstykowej polityki.
Nie pomogły i nagrania i kamery.
Nieczytelne pojawiają się numery.


System miejski po złodziejskich zawahaniach,
Wciąż przoduje w sondażowych notowaniach.
Siedemnastka - na złamanie karku leci.
Na słoikach już nie grają jej poeci.


Coraz głośniej za to słychać o remizach
i zajezdniach dla lewactwa i Kukiza.
O bocznicach i o pętlach pałacowych.
O kierunkach narodowych - nie ma mowy!


Niegdyś była to atrakcja - słów symfonia.
Świetna puenta dyrygenta, jak Rachonia.
Dziś, po pisku w kłębowisku grodzkich fal,
Nawet widzom nowogrodzkim... patrzeć żal.
 






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1