Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

13 września 2021

Wierszyk tymczasowy

Rankiem wcisnął się do głowy
krótki wierszyk - tymczasowy
o życiu, zdrowiu i chlebie.
Czy szczepiony był? Ja nie wiem.
.
Chleb, który nie poczuł pieca,
dyskusje w piekarniach wzniecał.
Rozdźwięki wstrząsały miastem,
karmionym surowym ciastem.
.
Nieświadomi produkt jedli
modląc się o chleb powszedni,
ale polityczni gracze
woleli "uszlachetniacze".
.
Trwał zielonej cery ład.
Wyludniał się przez to świat.
Po serii przedziwnych zdarzeń
strajkować chcieli lekarze.
.
Aż niższej kasty medycy
zażądali na ulicy
żeby płace im potroić!
Rząd rokoszu się nie boi,
bo obietnice płacowe
są, jak wierszyk - tymczasowe.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1