Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

26 maja 2011

Balonik na wietrze

Koniec dominacji białego człowieka.
Imperium się kurczy. Do przodu ucieka.
Odkryte zostawia rynkowe przestrzenie.
Na wschodzie już myślą nad ich wypełnieniem.

Pieniądz nie zna granic i własność ich nie chce.
Kto dobrze zapłaci - niech robi co zechce.
Dla wszystkich nie starczy. Nierówne podziały.
Świat żegna kolonie dziś balem wspaniałym.

Otwarte granice.Otworzone klatki.
Na drzwiach zatrzaśniętych stukają kołatki.
Ubodzy chcą pracy, ochrony i chleba,
lecz zalewu biedy wielkim nie potrzeba.

Niech świat się gotuje już we własnym sosie.
Wspaniały liberał maluczkich ma w nosie.
Ma swoje problemy i w kieszeni dziurę.
Chce swoich zjednoczyć. Otoczyć się murem.
I z dala od reszty tworzyć Atlantydę
i wyjść po królewsku - nie cicho, ze wstydem.

Bye, bye Ameryko! Stara Europo,
kto teraz się z tobą podzieli swą ropą?
Kto praw przypilnuje i bronić cię zechce?
Dziś ciesz się swobodą. Balonem na wietrze.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1