Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

29 listopada 2011

Czek w euro

Stało to się przed budowy końcem.
Pokłócili się murarze o pieniądze.
Majster wielkie brał zaliczki,
innym w nos rozdzielał prztyczki
i traktował ich jak woły pracujące.

Majster Niemcem był, albo Francuzem.
Nosił zawsze czyściuteńką bluzę.
Zmieniał ciągle rękawiczki.
Nie rozliczał się z zaliczki.
Okazało się, że był łobuzem.

Pozostali byli raczej niebogaci
i liczyli, że ktoś w końcu im zapłaci.
Majster wzbudzał zaufanie.
Dzielili się z nim śniadaniem
i wierzyli, że potrafi im odpłacić.

Aż zdarzyła niebywała się afera.
Majster zaczął im w kieszeniach szperać
i nakazał by to oni mu płacili
za to, że się tu roboty nauczyli
i że on ich do tej pracy powybierał.

To każdego wkurzy człeka.
Nie chcieli już dłużej czekać.
Majstra pognali pod biuro.
Czek wypisał im w euro.
Odjechali. Tylko Polak udał Greka.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1