Poezja

Marek Gajowniczek


Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 1 grudnia 2016

Pinio z "Proszę słonia"

Nie wyciągną mnie już w Alpy,
ani na Czantorię.
Szybciej z nadwiślańskiej skarpy
wpadnę w euforię,
że tak bardzo powolutku
rok kolejny mija
i jest winą krasnoludków,
że korupcji sprzyjał.
 
Mawiał Pinio - proszę słonia,
a słoń nie był głuchy.
W trąbie, przecież nie na dłoniach,
trzymał lep na muchy
i choć wiele na ten temat
było już opinii,
sąd dziś wielki ma dylemat:
Co z prośbami Pinii?
 
Uznanym się nie odmawia!
Bohaterom bajek?
Pod pręgież się ich nie stawia.
Było to zwyczajem.
Przerzucano mediów bombę
dość wysokim lobem.
Określenie - "zrobić w trąbę"
też było sposobem.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 30 listopada 2016

W kopalinie

W progu grudzień. Rząd i ludzie
czują powiew chłodu.
Obsunięcia będą w rudzie
po stronie przychodu.
 
Pozostały nacisk skały
odczują na dole.
Delegacje wyjechały.
Rozdzielono role.
 
Idzie przekaz do człowieka.
Rząd się bardzo stara.
Nie wyjechał? Żona czeka.
Pod kopalnią wiara.
 
Przebić zator! Pan senator
zeznania odmawia.
Nie pamięta prokurator
jaką datę wstawiał.
 
Jutro pierwszy. Nuta wierszy
też będzie grudniowa.
Pan wyraził żal najszczerszy?
Zamiast grosza - słowa?
 
Już milionów utopionych
inwestycji w spółkach
nie przywróci wytropiony
interes na kółkach.
 
Dotąd, wszędy, były błędy.
Uchybień niemało.
Koniec kolejnej legendy.
Ludzie tkwią pod skałą.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 29 listopada 2016

6 600,-

Upokorzenie drwiącym uśmiechem
jest atrybutem, czy ciężkim grzechem,
gdy pamiętamy o mniejszych braciach,
o ciepłej wodzie lub ciepłych gaciach?
 
Wyrośnie może kaktus na dłoni.
Widać wyraźnie - Gdzie my? Gdzie oni?
Gdy określona została kwota,
to się "łaskawca" o śmieszność otarł.
 
Szlachetne paczki. W kieszeniach pustki
i dziwne smaczki, bo znowu szóstki,
a tam miliony rosną w miliardy.
Upokorzenie - dziecko pogardy.
 
Dwa ludzkie światy toczą swe boje
i pokazują z wielkim spokojem -
kto dobroczyńcą, kto ciemną masą,
a zmiłowania nie ma przed kasą.
 
W mediach ozdóbki błyszczą świecące.
Zachód drukuje puste pieniądze.
Na prawo - lewo swoim zapłaci.
U nas mniej zawsze dla mniejszych braci.
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 28 listopada 2016

Pod Ostrołęką...

Pod Ostrołęką stubarwną wstęgą
zalśniły w słońcu mundury.
Gwardia i Dybicz szli znów z potęgą.
Płacił Minister Kultury.
To rekonstrukcja. Czasu oblucja.
Strzelają armaty Bema.
Bitwa się toczy po instytucjach.
Za wielkich dotacji nie ma.
Mizerykordia. Nasza historia
powraca do Ostrołęki.
Obrona. Bitwa. Fundacja. Sitwa.
Krzyki trafionych i jęki.
Nie wszystko celnie. Nie wszystko trafnie.
Niejeden błąd Prądzyńskiego.
Trwa rekonstrukcja. Nie jest zabawnie.
Dzisiaj już wiemy dlaczego.
Znowu za krótcy byli przywódcy.
Zbyt częste rozkazów zmiany.
Dymy nad Narwią pokaz ubarwią.
Wynik jest nierozegrany.
Komu dotacje, chwała i cześć?
Komu należne ordery?
Tam armat biło sześćdziesiąt sześć,
a u nas czterdzieści cztery!
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 27 listopada 2016

Dobroczynność bankiera

Dobroczynność bankiera
zawsze w sobie zawiera
elementy czarnego humoru.
W przymrużonej powiece
jest reakcja na świece,
ale też nie brakuje pozoru.
 
Jest postawa szlachetna,
a ironia dyskretna
dobroczynność potrafi ozdobić,
bo lichwiarskim zwyczajem -
nie zabierasz to dajesz,
chociaż mógłbyś, zwyczajnie dobić.
 
Wielkoduszność jest cnotą,
ale też chodzi o to,
by nie mówić już przy niej o cenie.
Żeby lud łaskę poczuł,
lecz by także zdjąć z oczu
tłuste misie i tłuszczu zmydlenie.
 
Władza nie znosi spazmów,
ani nuty sarkazmu
w prowadzonej publicznej debacie.
To jest stara praktyka.
Wędka nie ma haczyka?
Dostaliście! A narzekacie???


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 26 listopada 2016

Struktura kryształu

Zamysł czapki nie był nowy.
Zapach bierze sią od od głowy
i jak Zeus spada deszczem.
Gdzie by jeszcze? Gdzie by jeszcze?
 
Muszą oczy oraz uszy
spojrzeć na dół i coś ruszyć
i użyźniać grunt pod sobą.
Mieć strukturę terenową.
 
Zakręciła  głową szyja.
Czyja jest ta działka? Czyja?
Mnie się także coś należy!
Chcę mieć skrawek, żeby przeżyć!
 
Poruszyły się ramiona.
Sprawa jest już rozdzielona.
Wszystko zagarnie prawica,
a są roszczenia Big Cyca.
 
Brzuch się rozparł. Opadł trochę.
Jak użyźniać? Czym? Paprochem?
Siedziba jest kanapowa.
Od lat się pode mną chowa.
 
Wszystkiego się - nie obsiądzie.
Skupmy więc się na oglądzie.
Jak cię widzą - tak cię piszą!
Kto by się przejmował niszą?
 
Wyznaczmy teraz zarządy.
Potem wygaśmy poglądy,
które dotychczas mówiły,
że nam już nie starcza siły.
 
Najważniejsze jest - mieć słowo,
a kampanią objazdową
stworzyć powszechne wrażenie,
że jesteśmy też w terenie.
 
Cichy jęk wydały nogi.
Znowu w trasę? Boże drogi!
Wystarczy busik? Czy bus?
Rozdzielajmy! Mus to mus!
 
Rozmawiało całe ciało.
Czy nas wielu jest? Czy mało?
Ustalono jednym głosem:
Niech poczeka wąs pod nosem.
 
Oprócz czapki każdej głowie
potrzebni są baronowie.
Gdy o nich będzie donośniej,
to pod nosem wąs urośnie!
 
Utworzy strukturę załóg
na podobieństwo kryształu
i pojawią się rozbłyski:
"Pięćset złotych od kołyski!"


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 26 listopada 2016

Szanse i bilanse

Łotrom nie odebrać!
Starym nie poprawić!
Głos poparcia zebrać! 
Wolność słowa zabić!
Nadal są dwa światy,
a w nich My i Oni.
Zyski dla bogatych,
a sprzeciw - pogonić!
Niby nam się zmienia
polityczna klasa.
Nie szukaj sumienia
w dłoni na lampasach.
Nie ma zrozumienia!
W każdym związku banków,
drogo się wycenia
radość o poranku.
Od miejsca siedzenia
tak wiele zależy.
Żadne przewidzenia 
nie wiedzą jak przeżyć.
Gdy miałeś nadzieję, 
że będziesz miał szansę -
Wiedz! Nawet złodzieje
kończą rok bilansem.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 25 listopada 2016

Wielki zasięg luki w czasie

Na Parnasie już nie gra się,
a mówią o zwrotach w kasie.
Ogólnokrajowy zasięg
każdy spektakl ma.
 
A w finansach, jak w półświatku.
Nie brakuje ładnych kwiatków.
Kwota wolna od podatku
wyczerpie do cna.
 
Od przemowy bolą głowy.
Od wystąpień kongresowych.
Od pomyłek urzędowych
pamięć bardzo zła.
 
Propaganda puszcza oko.
Zmiany zaszły za głęboko,
a przyszłorocznym widokom
grozi sztuczna mgła.
 
Czas wyborów u sąsiada.
Prosektorium wszystko bada.
Telewizja chce zagadać.
Matrix wyszedł z tła.
 
Czas partyjnych spin doktorów.
Władzę zmienili w aktorów.
Znikło poczucie humoru
z próbek DNA.
 
Nienawistnej mowy przeciek
w internecie sieci plecie.
Usuwa konta w sekrecie
z oczu CBA.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 24 listopada 2016

To nie jest dobra pora

To nie jest dobra pora, by kiwać palcem w bucie.
Elita jest wciąż chora. Ma złe samopoczucie,
bo znowu niedorzeczny stał się dialog społeczny,
przez bardzo długą listę tematów niebezpiecznych.
 
Kwieciste przemówienia najwyższych menadżerów,
nie widzą, że się zmienia obsada świata steru.
Wolą we własnym gronie rozmawiać w Tel Awiwie.
Zbliża się roku koniec. Nikt nie chce w przyszłość wybiec.
 
Już widać tasowania przed koniecznym wyborem.
Przed ludźmi się zasłania, co zrobi Merkel z dworem,
gdy pod jaworem czeka na swojego Fillona.
Czy "naszego człowieka" kariera jest skończona?
 
Chwieją się liberalnej lewicy w Unii rządy,
u nas kongresy walne i temat - samorządy,
a partii przewodzącej po gminach ani śladu.
Ekipy bój wiodące nie docierają na dół.
 
Młodzież patriotyczna znowu idzie w kamasze.
W urzędach jest nieliczna i będzie biła w daszek.
Układy, układziki pokażą, kto tu rządzi.
"Na ekran ciąg" jest dziki i ktoś chyba pobłądził.
 
A Solidarność Dudy już nie ma takiej siły.
Na marsze poszły ludy i sympatię zdobyły.
Grozić dziś narodowym nie jest dyplomatycznie.
Nie będzie wybór nowy wyglądał już tak ślicznie.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 23 listopada 2016

Co tam, panie w polityce?

Co tam, panie, w polityce?
Wasze ulice - nasze kamienice!
 
Podobno ma być wszystko na Hanię?
Gadanie, panie, tylko gadanie.
 
Zespoły mają wszystko wyśledzić.
Nikt nic nie odda i nikt nie siedzi.
 
A jakie pan ma w tej sprawie zdanie?
"Odblaskuj! Kara jest za niemanie!"
 
Błaszczyk? A błyszczą Iluminaci...
 
Podobno Soros wszystko opłacił,
a na wyroki jeszcze za wcześnie.
 
Tak, teraz musi być nowocześnie!
 
Podobno jakiś gość od Kukiza,
choć ratowany się nie wylizał.
 
Ludzie nie mają teraz pamięci.
Nie miał na kaucję i wolał kręcić.
 
Więc jednak dalej, jak było będzie?
 
Wczoraj interes miałem w urzędzie
i wniosek został w mig odrzucony...
 
Taki być musi, boś zadłużony!
 
Każdy, kto pragnie lepszej współpracy,
ma o darczyńcy mówić na cacy!
 
Teraz ścigane mają być gadki
o wysysaniu i mleku matki.
 
A po nauki tak szybko gnali,
że zderzakami już hamowali.
 
A może tylko ktoś ich postraszył?
 
Gnali po wsparcie. Nie starcza naszych.
 
To najlepszego! Już dalej lecę...
Podobno zniżki będą w aptece.
 
Szlachetna akcja z okazji święta,
a pan mi mówił - "nikt nie pamięta!"


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1