Poezja

oczy jak pustynia


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

10 czerwca 2012

Rano w suplemencie gdzie nikogo nie ma

Jak zawsze, kiedy mam wolne, natura potrzebuje
deszczu. Upodabniam się do dymu i przędę pomiędzy
meblami aby nie brnąć w błocie.
 
Zastygam bez pomysłu przy oknie. Wyczerpanym
wzrokiem podpatruję żywioł, który trawi ulicę.
Jak nic przegrywam z pogodą.

W tych warunkach nie potrafię normalnie
funkcjonować ani myśleć. Gdybym miała z kim,
pewnie odgrzewałabym wojnę,

a tak, marznę, przykładając dłoń do szyby.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1