4 kwietnia 2013
masz mnie. nie jestem szulerem
okno otwarte. wystarczy odrobina odwagi
by uciec wyobraźni, wystarczy łyk powietrza,
a głowa rozsupła się i odkręci błędy.
jesteś wszystkim, co rozumiem.
idę w ślepą uliczkę i nie chcę z tego wyjść.
podsycaj! skąpana w świetle mięknę
i pragnę wzlecieć,
stłumiona przygasam i nic nie jest tym
na co wygląda. dlatego gram na zwłokę,
karty wykładam na stół.
rzeczywistość znaczona nie ułoży się
w domek.