Dziennik

Wieśniak M


dodane wcześniej pozostałe dzienniki dodane później

15 listopada 2011

15 listopada 2011, wtorek ( wieśniacza szkoła interpretacji część czwarta )

Wiersz niebanalny to udana poetycka próba refleksji nad współczesnym światem. Kondycja człowieka w natłoku szumu medialnego, dla autora jawi się jako zmierzch człowieka z jego humanistyczną ideą bytu.
Wiersz zbudowany jakby z migawek po kanałach telewizyjnych, tworzy wrażenie tak charakterystycznej galopady z pilotem w ręku. Ze strzępów słów powstaje groteskowy obraz będący przecież  spójnym acz niepełnym odbiciem pewnej narzuconej percepcji rzeczywistości.  Autor oprowadza nas po najdalszych zakątkach współczesnego piekła.
"Wyrwane konteksty na tyłach wroga"- już początek mówi o zagubieniu jednostki, doświadczającej wglądu jedynie w przypadkowe odsłony naszego świata." Wroga", więc przynosząca zgubę odbiorcy, jedocześnie nic nie mówiąca, bez znaczenia dla rozwoju "grzmią absurdalną ciszą..."
Informacje przeplatane blokami reklam nie oglądając się na potrzeby intelektualne człowieka, zaczynają żyć własnym życiem "nieugięte nie widzą nie słyszą"
To reklamy stanowią o nowym modelu człowieka zaopatrzonego w konsumpcyjne poczucie szczęścia po użyciu nowej pasty czy proszku do prania. Życie staje się proste! - zdają  się krzyczeć z ekranu telewizora. Na wszelki wypadek powtarzając tę informację aż do zakodowania przez bezwolną ofiarę po drugiej stronie
"wirują groteskowe śmiechu paraboli
 po okręgach tam i z powrotem
wyświniona u koryta rycyną nie boli
choć nie wie co będzie czym będzie potem"
Człowiek uzbrojony w medialno - reklamową papkę porównuje ją do własnego realnego życia. Światła fleszy gasną w ciemnych ulicach. Prawda brutalnie obnaża niedostatki egzystencji. Pozostający obraz rujnuje zdrowie psychiczne, nie dając odpowiedzi na pytania od wieków zadawane przez filozofów - skąd jesteśmy?, dokąd zmierzamy?.
I oto nasz człowiek poharatany, acz żywy jeszcze, pełen blizn, niepewności, niedouczony, snuje się pomiędzy światami. Tym realnym od zasiłku do zasiłku , a tym wirtualnym wciskanym przez media, telenowele, informacje ze świata, wiadomości kryminalne, programy publicystyczne. Nie potrafi odnaleść drogi powrotnej. "zimnym ogniem zniczy po mogiłach szasta" - jakże tafny opis sztucznie wypromowanych odruchów przez koncerny medialne, każących pochylać się nad losem jedynie wyreżyserowanych spraw. Koncentrujących całą uwagę na sobie wyłacznie.  Zazdrośnie strzegących przed zanurzeniem się w rzeczywistość. Mamiący człowieka bezpośredniością przekazu właśnie dla niego "wystrzelony trygonem na szpicę". 
Zanik więzi rodzinnych, społecznych powoduje uzależnienie od tej formy nibyżycia, opartej na połączonym drenażu kieszeni z praniem mózgu.
Pozostaje mieć nadzieję że dzięki takim światłym ludziom jak autor "wiersza niebanalnego" obudzimy się z letargu i podążymy znów drogą za zwykłym szumem wiatru, lekką bryzą, czy łanami zbóż. Pogrążymy się w odgłosach prawdziwego życia






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1