26 lutego 2014
...i po ptakach
rozmawiały kaczki w parku obok stawu
wplatając między chlebek ploteczkę z obawą
że ludzie którzy wyszli na alejki stadnie
czekają aż ptactwu z dziobów chleb niechcący spadnie
i że trzeba się spieszyć wyjadać okruszki
zwiększając masę kaczuszki pod puszkiem
na dowód przykwaczały parę głodnych ludzi
którzy wyrywali sobie resztki z buzi
wzajem przytrzymując korpusy i głowy
w zmaganiu gdzie o litości nie mogło być mowy