Wieśniak M, 23 maja 2011
drogi czytelniku
pamiętaj
nasza biblioteka
jest dla ciebie punktem
odniesienia
Wieśniak M, 23 maja 2011
( dla kasiballou za inspiracje )
kaczki
mienią się złotem kaczki w słońcu ignoruję kłębowisko
karmię te na końcu nieśmiałe nieodnalezione w tłumie
dziecko z wyścigu szczurów niewiele rozumie
jedna kaczka drugiej zawłaszczyła małe
taki obraz pozostał, tak je wtedy zapamiętałem
z biegiem lat ptaki nabiorą nowych znaczeń
barw smaków emocji przeinaczeń
zegar słoneczny
mam pięć lat kiedy doznaję olśnienia
zegar w życiu ludzi bardzo wiele zmienia
zafascynowanemu czasocieniem wujek obiecał
na urodziny jeden taki do noszenia na plecach
pamiętam te urodziny rozczarowaniem płaczę
słowo dorosłych czasem gówno znaczy
grób nieznanego żołnierza
niedzielne spacery przed obiadem na parady
orkiestra tusz przez tłum dojrzeć nie da rady
wyskakuję za linki i sam defiluję
nie zauważam uśmiechów, spojrzeń nie czuję
żołnierze posągi na tle kamieni
z biegiem lat ten obraz się rozmyje zmieni
pewnej grudniowej nocy przy minus trzydzieści
posąg pół litra naszej wódki pomieścil
Wieśniak M, 22 maja 2011
ten z Tych wierszy pierwszych
w formie klasyczny
w treści znacznie śmielszy
ze znanych utworów
dotychczas jedyny
który tak poruszał
dusz skryte sprężyny
twór ogólnoludzki
chociaż osobisty
z doskonałą puentą
no wprost - zajebisty
zapisać go trzeba
by pokazać światu
niebu podziękować
za urodę kwiatu
lecz gdy za natchnienie
bogom dziękowałem
w morzu rozmodlenia
wiersz ów
zapomniałem
;)
Wieśniak M, 22 maja 2011
zamknięty geriatrią zdarzeń
na sznurkach powspomnień pomarzeń
znowu przenoszę góry
żywiej uderzam w struny
idę z motyką na słońce
i
nie jestem
własnym ojcem
Wieśniak M, 21 maja 2011
większe szczapki odkładam na później
nie należą do mnie
zabiorą je ludzie chętni
mojego ognia
mniejsze układam pieczołowicie
w stosiki
bawię się nimi w budowanie
małych domków
nie rozróżniam ich jednak
w popiele
Wieśniak M, 20 maja 2011
świadkowie w kolorze sepi dumnie towarzyszą
uśmiechem dawnych popasów
na mogiłach pana młodego
rozrzuconych w kolejności odnalezienia
wybranka wita się z orkiestrą
ma dla Katii
wiązankę
Wieśniak M, 20 maja 2011
zdecydowanie za dużo idzie na ten cel środków -
jeśli mam zająć stanowisko w kierunku wychodków...
Wieśniak M, 19 maja 2011
. [ Tadkowi- choć nie do Tadka]
myślałem
to wszystko przecież niedziela
a Ty
ślęczysz po godzinach
w płucach przyjaciela
Wieśniak M, 19 maja 2011
prawidłowo prowadzony ustawiony wykształcony
drzwi otwarte pies na plecach
i okna na wszystkie strony
tak do znudzenia banalny prawidłowo poczęty
obgryzam paznokcie
niepewny puenty
Wieśniak M, 17 maja 2011
w eksplozji możliwości pogubiłem priorytety
muszę wziąć się w garść
niestety
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.